Hej:)
troszkę się stresuje tym rozpoczęciem mojego blogowania no ale przecież do odważnych świat należy wiec przedstawiam mój odnowiony fotel a dokładnie dwa,mój małż stwierdził ze nadają się na śmietnik no ale oczywiście go wyśmiałam i tak oto metoda prób i błędów sama pobawiłam sie w tapicera no i wyszło takie cuś;)ale w sumie jestem z siebie dumna gdyż jednak jak by na to nie
patrzeć to debiut:)
patrzeć to debiut:)
Fotel jest po prostu niesamowity! Podziwiam- na pewno włożyłaś w niego mnóstwo pracy! Piękny materiał. Sama chciałabym coś zrobić z moimi meblami- wynajmuje mieszkane i większość to niestety lekko podniszczone starocie:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja :)) pozdrawiam - Dorota
OdpowiedzUsuń