Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 12 kwietnia 2012

starociowa lampa


to teraz troszkę staroci w związku z tym ze uwielbiam buszować po targowiskach ze starociami i zawsze mi sie coś przyklei wiec tak właśnie powstała moja stara-nowa lampa,wygrzebałam brązowy kawałek kija odrapanego i w glinie  do tego mosiężna
góra,niestety abażura nie było:( wiec........drewno
przemalowałam abażur uszyłam ,mosiądz wyczyścił najukochańszy i oto jest taddaaaaa,żałuje ze nie zrobiłam fotki przed ale nawet nie przypuszczałam ze będę blogować,kolejnym razem już się postaram i
  będzie tak ja należny:)


3 komentarze: