Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 28 maja 2012

wneki juz nie prawie nie ma:)

no i sie zaczęło.....wyrwałam juz wnękę z ''cudnej urody boazeri'' niestety resztę desek musi pomóc odbić szanowny małż po juz podam na twarz a po za tym to myślałam ze to mi jakoś sprawniej pójdzie... no cóż po malutku do celu,no i ta nieszczęsna sofa na której uwielbiamy spac ale to obicie kwalifikuje sie do szybkiej wymiany żeby pasowała do foteli będzie obita na czarno:)




2 komentarze:

  1. A kiedy zobaczymy efekty remontu? Ciekawa jestem najbardziej tej malowanej na biało boazerii

    OdpowiedzUsuń
  2. po malutku prace dobiegaja końca niestety jest taki bałagana ze nawet zdjecia nie ma jak zrobic ale obiecuje ze niedługo pokaże efekty:)

    OdpowiedzUsuń